Obuwie marki Vans cieszy się dziś ogromną popularnością i rozpoznawalnością na całym świecie.
Vansy to synonim komfortu i niezwykle ciekawego designu.
Najchętniej korzystają z nich osoby ceniących wygodę.
Vansy to synonim komfortu i niezwykle ciekawego designu.
Najchętniej korzystają z nich osoby ceniących wygodę.
Historia marki Vans rozpoczęła się w momencie, gdy dwaj bracia,
Paul
oraz James Van Dorenowie, mieszkający w Kalifornii, postanowili założyć
własną
manufakturę obuwia z gumową podeszwą. Od ich holenderskiego
nazwiska w nazwie brandu
wzięło się słowo „Van”. Oczywiście na początku
przedsiębiorstwo funkcjonowało
pod inną nazwą – The Van Doren Rubber
Company. Pierwszy sklep bracia otworzyli
16 marca 1966 roku. Był on
zlokalizowany w Anaheim w Kalifornii na 704 East Broadway.
Bracia i ich
współpracownicy mieli ogrom znakomitych pomysłów na projekt obuwia,
które skutecznie realizowali. Buty
były tworzone na indywidualnie zamówienia klientów.
Van Dorenowie
świetnie radzili sobie w kwestii designu, jednak nie mieli
wystarczających
umiejętności z dziedziny marketingu, by docierać do
większej liczby odbiorców.
W pierwszym dniu funkcjonowania sklepu udało
im się sprzedać 12 par butów.
Klienci przychodzili rano, składali
zamówienie, a po południu mogli odebrać gotowy produkt.
Innym, dość
kłopotliwym elementem z początków funkcjonowania sklepu, był brak
zaplecza
kasowego, przez co bracia mieli problemy z wydawaniem reszty
klientom płacącym za odbiór butów.
Działalność sklepu Van Dorenów była
dość niebanalna,
dlatego i z tym problemem poradzono sobie w równie
nietuzinkowy sposób.
Właściciele prosili klientów, by przyszli zapłacić
za zakupy następnego dnia.
W końcu Vans zaczął zyskiwać na popularności. Ludziom podobały się
ciekawie zaprojektowane
buty z grubą podeszwą z gumy. Szczególną sympatią produkty Van Dorenów zaczęli darzyć
skateboarderzy, dla których Vansy okazały się nie tylko designerskim dodatkiem o stylizacji, ale
również funkcjonalnym produktem, ułatwiającym utrzymanie balansu w czasie jazdy na desce.
Z myślą o tej grupie odbiorców w 1975 roku stworzono model #95, który w dzisiejsze nomenklaturze
amerykańskiej marki funkcjonuje jako Era. Za projekt tych butów odpowiedzialny był utalentowany
skater – Tony Alva. Model dostępny był w szerokiej palecie kolorystycznej, przez co zyskał
olbrzymią liczbę fanów.
W 1976 roku marka Vans wypuściła na rynek również model obuwia dla miłośników jazdy na
rowerach BMX. Chodzi oczywiście o słynny model #46, który był pozbawiony standardowego
systemu wiązania. Obuwie typu slip-on w kolejnych latach zaczęło coraz częściej pojawiać się w
ofercie Vans i dziś jest pewnego rodzaju wizytówką marki.
Spore znaczenie w zdobyciu dużej popularności przez Vansy miał ich występ w telewizji.
Na srebrnym ekranie w produkcie braci Van Dorenów można było zobaczyć Seana Penna w filmie
„Beztroskie lata w Ridgemont High”. Dzięki temu wsuwane Vansy w czarno-białą kratkę zyskały
miano kultowych po dzisiejszy dzień.
buty z grubą podeszwą z gumy. Szczególną sympatią produkty Van Dorenów zaczęli darzyć
skateboarderzy, dla których Vansy okazały się nie tylko designerskim dodatkiem o stylizacji, ale
również funkcjonalnym produktem, ułatwiającym utrzymanie balansu w czasie jazdy na desce.
Z myślą o tej grupie odbiorców w 1975 roku stworzono model #95, który w dzisiejsze nomenklaturze
amerykańskiej marki funkcjonuje jako Era. Za projekt tych butów odpowiedzialny był utalentowany
skater – Tony Alva. Model dostępny był w szerokiej palecie kolorystycznej, przez co zyskał
olbrzymią liczbę fanów.
W 1976 roku marka Vans wypuściła na rynek również model obuwia dla miłośników jazdy na
rowerach BMX. Chodzi oczywiście o słynny model #46, który był pozbawiony standardowego
systemu wiązania. Obuwie typu slip-on w kolejnych latach zaczęło coraz częściej pojawiać się w
ofercie Vans i dziś jest pewnego rodzaju wizytówką marki.
Spore znaczenie w zdobyciu dużej popularności przez Vansy miał ich występ w telewizji.
Na srebrnym ekranie w produkcie braci Van Dorenów można było zobaczyć Seana Penna w filmie
„Beztroskie lata w Ridgemont High”. Dzięki temu wsuwane Vansy w czarno-białą kratkę zyskały
miano kultowych po dzisiejszy dzień.
W latach 90. XX wieku Vansy znali już nie tylko miłośnicy jazdy na
desce.
Designerskie buty zaczęły być widoczne na ulicach miast całego
świata.
Wtedy firma zdecydowała się rozszerzyć swoją ofertę. Powstały
pierwsze fabryki poza granicami
Stanów Zjednoczonych. Sprawiło to, że
klienci z Europy mogli kupować Vansy w niższych cenach i
zyskali dostęp
do wszystkich nowości, bez konieczności czekania miesiącami na
sprowadzenie
konkretnych modeli.
Buty w sieci...Vans jako jeden z pierwszych producentów obuwia sportowego wprowadził do
swojej
oferty możliwość spersonalizowania najpopularniejszych modeli.
Obecnie każdy za pomocą kilku kliknięć może stworzyć własne modele,
takie jak: Era, Slip-on, Old
Skool, Authentic czy Chukka Low. Internet w
znaczniej mierze zapewnił możliwość dotarcia do
większej liczby
klientów, a także ułatwił amerykańskiej marce prowadzenie działań
marketingowych.
W marcu ubiegłego roku zdecydowałam się na authentic leopard, jak tylko je zobaczyłam
wiedziałam, że to będzie strzał w dziesiątkę. Mogliście zobaczyć je TUTAJ.
Do tej pory posiadam je w swojej 'mini' kolekcji i nie mam do nich żadnych zastrzeżeń,
na pewno pojawią się jeszcze na blogu w stylizacji.
Niektórzy są zdania, że nie ma sensu wydawać 150-300 PLN za obuwie,
które można mieć za 50 PLN..dla takich osób polecam American Club,
polecam Vans, są sztywniejsze, noga się nie męczy. Można przechodzić w nich
kilka sezonów, a przy odpowiedniej pielęgnacji nawet kilka lat.
źródło: wszystkoobutach.
Koniecznie dajcie znać, co myślicie o tego rodzaju obuwia.
A może posiadacie swoją parę? ♥ :)
Ja mam pytanie dotyczące Twojego bloga na photoblogu, kiedy nowy wpis na fineash?
OdpowiedzUsuńLubiłam czytać tam posty, zawsze do nich wracam jak mam problem. Mądrze napisane, wrócisz tam z czymś nowym?
Wpisy były tam pisane jak w pamiętniku, może wrócę, ale nie obiecuję :*
Usuńjak dla mnie ochydne buty
OdpowiedzUsuńtakie kajaki hahaha
wole converse
dodasz o nich też taki wpis?
Miałam podobne zdanie do Twojego, zanim kupiłam pierwszą parę. Nie jestem jakąś ich wielką fanką, ale uważam, że są bardzo wygodne i na pewno zamówię kolejne pary..:)
UsuńCo do trampek firmy Converse, wpis był już na blogu: www.goo.gl/t2sYT6
uwielbiam vansy, najbardziej model authentic :)
OdpowiedzUsuńale fajny pomysł na posta😍❣️
OdpowiedzUsuńMasz old skol? Podobaja ci się?
OdpowiedzUsuńOd kilku sezonów o nich myślę i chyba na wiosnę zamowie 😎
UsuńNigdy nie miałam vansow, nie podobały mi się :)
OdpowiedzUsuńONLY DREAMS
ja uwielbiam vansy :)
OdpowiedzUsuńPowiem tak niektóre mi sie podobaja jednak i tak wole klasyczne trampki i bardziej converse :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2018/02/recenzja-fotoksiazki-prezent-last-minute.html
Na wiosnę muszę zamówić klasyczne czarne :) piękne masz te w panterkę, gdzie je kupiłaś?
OdpowiedzUsuńButsklep.pl 💕
UsuńPolecam vansy :)
OdpowiedzUsuńKocham Vansy 💘💘
OdpowiedzUsuń